8 lutego 2024

Rolnictwo nie jest nudne

Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak wyprodukowano naszą żywność. Interesuje nas jej smak, wygląd, cena. Myślimy o tym, czy to, co jemy, jest trendy, i czy zrobi na naszych znajomych wrażenie. Czasami zastanawiamy się też nad tym, jak to, co jemy, wpłynie na nasze zdrowie, i czy nie mamy na to alergii. Nie zastanawiamy się jednak, jak dużo pracy musiał włożyć rolnik, aby jedzenie mogło trafić na nasz stół. Nie analizujmy, czy dostał za to uczciwe wynagrodzenie pozwalające mu utrzymać siebie i rodzinę. Najczęściej przy podejmowaniu decyzji nie bierzemy także pod uwagę tego, w jaki sposób wytworzenie naszej żywności wpływa na środowisko przyrodnicze i klimat.

Mało wiemy o rolnictwie i mało chcemy wiedzieć. Nie jest trendy. Wydaje się nudne. To zjawisko nie tylko polskie, ale występujące w całej Europie. Najstarszy i najlepszy europejski uniwersytet rolniczy – w Wageningen w Niderlandach – już kilkanaście lat temu nie tylko zrezygnował z przymiotnika rolniczy, ale już w ogóle nie kształci studentów na kierunkach rolniczych.

Także polskie akademie rolnicze zmieniły swoje nazwy i są dziś uniwersytetami przyrodniczymi. Nawet najstarsza z nich, warszawska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, choć pozostała przy tradycyjnej nazwie, to jej angielska nazwa sugeruje, że jest już Uniwersytetem Nauk o Życiu (Warsaw University of Life Sciences), a nie uczelnią rolniczą.

A przecież rolnictwo nie jest nudne. Z jednej strony, aby być dobrym rolnikiem, trzeba posiadać głęboką wiedzę o przyrodzie, zachodzących w niej procesach i rządzących nią prawach. Bo jego powodzenie zależy od czynników przyrodniczych, środowiskowych i klimatycznych. Z drugiej strony jest to sektor, który człowiek rozwija od 12 tysięcy lat. Na każdym etapie naszego rozwoju wprowadzaliśmy do produkcji rolnej innowacje i nowinki technologiczne. I nie zmieniło się to do dziś.

Sztuczna inteligencja, robotyka, teledetekcja, drony czy autonomiczne maszyny robocze to w coraz większym stopniu teraźniejszość współczesnego rolnika. Rolnictwo jest także platformą, na której w dużym stopniu rozstrzygnie się kwestia, czy nasza przyszłość będzie bezpieczna.

Rolnictwo a środowisko i klimat

Podstawową funkcją rolnictwa było i pozostanie produkowanie żywności. Wykorzystuje ono naturalne procesy: przepływu energii przez ekosystem i zdolności roślin zawierających chlorofil do wytwarzania materii organicznej z prostych substancji mineralnych zawartych w powietrzu i w glebie. U zarania ewolucji tego sektora wkład człowieka ograniczał się w zasadzie do wykorzystania właśnie tych procesów i niewielkiego udziału pracy ludzkiej: oczyszczenia spłachetka gruntu i wygrzebania ostrym patykiem dziurki w ziemi, do której wkładano nasiono. Plon był wówczas mizerny, stanowił zapewne tylko uzupełnienie pożywienia znalezionego w lesie lub będącego efektem polowania. Oddziaływanie na środowisko przyrodnicze tej formy użytkowania gruntów było minimalne -nie tylko dlatego, że ludzi było wówczas bardzo mało, ale także dlatego, że naśladowanie cyklu naturalnego powodowało, że z produkcją tą nie wiązało się wytwarzanie odpadów.

Wzrost liczebności populacji powodował koniczność produkcji coraz większej ilości pożywienia. Początkowo wystarczało zwiększanie powierzchni, na której prowadzono produkcję, z czasem zaczęto wprowadzać coraz bardziej intensywne technologie, a sama produkcja rolna stawała się coraz bardziej oddalona od naturalnego cyklu przyrodniczego. Konsekwencja był wzrost presji wywieranej na środowisko oraz coraz większa ilość wytwarzanych odpadów (rys. 1). Użytkując ogromną powierzchnię ziemi rolnictwo stało się podstawowym sektorem przekształcającym krajobraz naturalny.

Rys. 1. Zależność produkcji rolnej od procesów i czynników naturalnych oraz antropogennych oraz jego wpływ na środowisko (źródło: opracowanie własne).

Współczesne, coraz bardziej uprzemysłowione rolnictwo, wywiera bardzo silną presję na środowisko przyrodnicze. Użytkuje niemal 40% całkowitej powierzchni lądów, a w okresie ostatnich 50 lat powierzchnia gruntów ornych wzrosła o 12%. Pozyskiwanie nowych gruntów rolnych było i pozostaje głównym powodem wylesiania.

Od początku lat 70. XX wieku wylesiono ponad 440 milionów hektarów, z tego około 430 milionów hektarów w strefie tropikalnej. To obszar 13-krotnie większy niż Polska! Jak się ocenia, 65% pozyskiwanych w ten sposób gruntów przeznaczane jest pod hodowlę bydła lub produkcję pasz.

Rolnictwo jest największym konsumentem wody słodkiej, a jej zużycie szybko rośnie. Rolnictwo odpowiada za 70% całkowitego poboru i 80% całkowitego zużycia słodkiej wody, bowiem ponad 40% produkcji rolniczej pochodzi z terenów sztucznie nawadnianych. Przyczynia się to do wyczerpywania zasobów wód podziemnych, co ma negatywne konsekwencje ekologiczne, społeczne i gospodarcze. Produkcja mięsa odpowiada za ok. 67% całkowitego zużycia wody w rolnictwie (38% zużycia wody powoduje uprawa roślin na pasze, a wypas odpowiedzialny jest za 29% całkowitego jej zużycia). Ma także ogromny wpływ na klimat.

Produkcja żywności jest źródłem 26 – 37% całkowitej emisji gazów cieplarnianych, samo rolnictwa odpowiada za ok 12 – 14%. Ocenia się, że za 70 – 80% emisji gazów cieplarnianych odpowiada produkcja zwierząt.

Rolnictwo wpływa też na różnorodność biologiczną, istnieje bowiem zasadnicza sprzeczność pomiędzy systemem rolnym a przyrodniczym. O ile system naturalny dąży do jak największej różnorodności, to rolnictwo dąży do jak największego jej uproszczenia. W systemie naturalnym nie ma także organizmów lub gatunków niepożądanych. To, co jest pożądane w naturze, jest zwalczane w rolnictwie uprzemysłowionym. Organizmy konkurujące o plon traktujemy jako „wrogów” i nazywamy chwastami bądź szkodnikami. Stosujemy herbicydy aby pozbyć się chwastów, insektycydy zabijają owady i roztocza, fungicydy zwalczają grzyby, a fumiganty stosowane w formie gazów służą do niszczenia organizmów w glebach, ziarnie, pomieszczeniach. Ale lista podobnych działań jest szersza, stosujemy też nematycydy przeciw nicieniom w glebie, rodentycydy do zabijania gryzoni, akarycydy do zabijania pajęczaków, algicydy zabijają glony, mięsocydy niszczą mięczaki, a piscycydy zabijają ryby. Ideałem rolnictwa przemysłowego jest monokultura, już nawet nie jednogatunkowa, czy jednoodmianowa, ale wręcz zunifikowana genetycznie.

Ta silna negatywna presja niszczy przyrodniczą podstawę produkcji rolnej. Już obecnie 33% gleb rolniczych jest zdegradowanych, co ogranicza ich przydatność, a w skrajnych przypadkach także możliwość ich wykorzystania w produkcji rolnej.

Skutki zmiany klimatu modyfikują podstawowe czynniki produkcji rolnej: długość okresu wegetacyjnego, ilość i rozkład opadów, maksymalne i minimalne temperatury itp. W rosnącej liczbie miejsc na całym świecie barierą dla uprawy i chowu jest brak wody. Na wielkość produkcji rolnej negatywnie wpływa także utrata różnorodności, zwłaszcza gdy dotyczy ona ograniczenia liczebności różnorodności owadów zapylających.

Wskazuje to, że jeśli nie zmienimy obecnego podejścia do rolnictwa, to może zagrozić to bezpieczeństwu żywnościowemu w średniej i długiej perspektywie czasowej.

Ku nowemu modelowi produkcji rolnej

Zagrożenie to dostrzega coraz większe grono osób. Dlatego na całym świecie podejmowane są próby wypracowania nowego modelu rolnictwa. Są one wdrażane przez indywidualne osoby, grupy i organizacje pozarządowe, władze lokalne, ale także przez polityków, rządy i organizacje międzynarodowe. Zmniejszenie presji rolnictwa na środowisko jest jednym z celów unijnej strategii Od pola do stołu (pisał o niej we wcześniejszym wpisie na blogu prof. T. Pomianek ). Jednym z celów tego dokumentu jest zapewnienie, że w 2030 roku 25% gruntów rolnych UE będzie użytkowane zgodnie z zasadami rolnictwa ekologicznego.

Rolnictwo ekologiczne uznawane jest za najbardziej pro-środowiskową metodę produkcji rolnej. Łączy korzystne dla środowiska praktyki, wysoki stopień różnorodności biologicznej i ochronę zasobów naturalnych ze stosowaniem wysokich standardów dotyczących dobrostanu zwierząt i metodami produkcji preferującymi użycie substancji naturalnych i naturalnych procesów. Podstawową zasadą rolnictwa ekologicznego jest zakaz stosowania chemicznych środków produkcji – nawozów mineralnych i chemicznych środków ochrony roślin oraz regulatorów wzrostu – oraz modyfikacji genetycznych i ich produktów. Zamiast mineralnych stosuje się w nim nawozy naturalne: kompost, obornik i nawozy zielone oraz mączki skalne, a zamiast chemicznych pestycydów: biologiczne środki ochrony roślin (przy czym ochrona plonu polega przede wszystkim na właściwie zaplanowanym płodozmianie oraz odpowiednim sąsiedztwie uprawianych roślin). Dąży się w nim do stałego pokrycia gleby przez rośliny, stosuje się bogaty płodozmian z dużym udziałem roślin bobowatych (dawniej nazywanych motylkowymi), właściwą uprawę gleby oraz mechanizację dostosowaną do warunków środowiskowych.

To, co odróżnia rolnictwo ekologiczne od innych metod produkcji, to odejście od liniowego charakteru produkcji. W gospodarstwach produkujących metodami ekologicznymi dąży się do zamknięcia obiegu materii w jego obrębie. Dlatego łączy ono produkcję roślinną ze zwierzęcą. W okresie wegetacyjnym zwierzęta wypasa się na łąkach należących do gospodarstwa, a zimą skarmia się je wyprodukowaną na miejscu paszą. Odchody zwierzą kompostuje się z innym odpadami organicznymi, a pozyskany w ten sposób kompost wykorzystuje się jako nawóz wzbogacający glebę. Dzięki tym praktykom gleby uprawiane metodami ekologicznymi są znacznie mniej narażone na degradacje od gleb pod uprawą konwencjonalną.

W ostatnich latach popularność zdobywa też koncepcja rolnictwa regeneratywnego. Choć nie ma ono jednej definicji, to można je uznać za podejście, które wykorzystuje ochronę gleby do produkcji żywności i dostarczania innych usług ekosystemowych. Jego celem jest utrzymanie produktywności rolnictwa przy jednoczesnym zwiększeniu różnorodności biologicznej i świadczeniu usług ekosystemowych, w tym wychwytywaniu dwutlenku węgla i jego magazynowaniu w glebie. Kluczowe technik stosowane w rolnictwie regeneracyjnym w celu poprawy stanu gleby to uprawa bezorkowa, uprawy okrywowe, zwiększanie różnorodności biologicznej, uprawy płodozmianowe, przyciąganie naturalnych drapieżników i integracja chowu zwierząt gospodarskich.

Rolnictwo regeneratywne nie wprowadza sztywnych reguł, tak więc nie wyklucza wykorzystania np. nowoczesnych technologii hodowli roślin i zwierząt czy uprawy roli, stosowania nawozów mineralnych, pestycydów itd., tym niemniej warunkiem ich stosowania jest utrzymanie równowagi przyrodniczej. Dlatego rolnictwo regeneracyjne działa zgodnie z podejściem holistycznym – przy podejmowaniu decyzji uprawowych czy dotyczących chowu zwierząt uwzględnia się to, jak wpłyną one na cały ekosystem. Ważne w nim są także kwestie społeczne: opinie wszystkich interesariuszy, których mogą dotyczyć efekty podejmowanych decyzji, są brane pod uwagę, a pomiędzy nimi nawiązywane są wzajemnie relacje.

Nowy model rolnictwa bazuje na wykorzystywaniu innowacyjnych rozwiązań i technologii. Systemy informatyczne stosowane są do analizy wilgotności gleby i sterowania podlewaniem indywidualnych roślin, analizowane są potrzeby odżywcze roślin oraz mikroklimat w pomieszczeniach inwentarskich. Drony i technologie fotodetekcji wykorzystuje się do planowania prac pielęgnacyjnych, systemy GPS służą do precyzyjnego nawożenia i ochrony roślin. Wprowadzane są autonomiczne roboty uprawowe, sztuczna inteligencja znajduje zastosowanie przy skracaniu linii dostaw i budowie bezpośredniego kontaktu pomiędzy rolnikami a konsumentami.

Biorąc pod uwagę to, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe, z całą pewnością można uznać, że zapotrzebowanie na innowacje wspierające produkcję żywności będzie wzrastać.

Ale nawet najnowocześniejsze technologie będą bezradne jeśli zniszczymy przyrodniczą bazę rozwoju rolnictwa. Dlatego rolniczki i rolnicy powinni stać się także pracownikami ochrony środowiska. Dzięki wielkiemu obszarowi, na którym gospodaruje ten sektor, oraz możliwością sterowania procesami przyrodniczymi i kształtowania krajobrazu kulturowego, rolnicy i rolniczki mogą świadczyć wielorakie usługi ekosystemowe. Wprowadzając zadrzewiania wzdłuż cieków i zbiorników wodnych tworzą bariery biogeochemiczne chroniące jakość wód i zwiększające różnorodność biologiczną. Zapewniając trwałą okrywę gleb zmniejszają ryzyko ich erozji. Mogą chronić klimat zwiększając ilość magazynowanego w glebie węgla. Chroniąc tereny podmokłe, tworząc poldery zalewowe wspierają retencję wód i ochronę przeciwpowodziową. Kreując krajobraz rolniczy podnoszą wartość turystyczną regionów.

To tylko wybrane przykłady z dziesiątek lub nawet setek usług jakie mogą świadczyć rolnicy na rzecz przyrody i społeczeństwa. Dostrzeżenie tych możliwości, wprowadzenie zachęt, które motywować będą rolników do ich wdrażania jest wielkim wyzwaniem dla władzy publicznej.

Stanowić to będzie także klucz dla zapewnienia, że rolnictwo, oprócz swojej podstawowej roli gwaranta bezpieczeństwa żywnościowego, wspierać będzie bezpieczeństwo klimatyczne i środowiskowe oraz budować spójność społeczną i żywotność terenów wiejskich.

Podsumowanie

Współczesne rolnictwo nie jest nudne. Musi zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe rosnącej populacji ludzi, a na co dzień zmaga się z kryzysem klimatycznym i środowiskowym oraz wieloma innymi problemami. Musi wspierać cele przyrodnicze i klimatyczne, powinno wykorzystywać innowacyjne rozwiązania i technologie. Stawia to przez osobami prowadzącymi produkcję rolną wiele trudnych wyzwań. Sprostanie im wymaga wielkiej pracy, zaangażowania i umiejętności. Osoby, które się tego podejmują, godne są najwyższego szacunku. Czy może być coś bardziej ekscytującego niż sprostanie tym wyzwaniom? Czy ratowanie świata przed polikryzysem jest nudne?

Nie ma wątpliwości, że obecny model rolnictwa, oparty na przemysłowym i technokratycznym podejściu do uprawy i chowu, musi się zmienić. Nie będzie to łatwe. Na straży rolnictwa przemysłowego stoją wielkie międzynarodowe korporacje. Kontrolę nad handlem 75 – 90% produkowanego na świecie zboża sprawują 4 międzynarodowe korporacje – tzw. „Giganci ABCD”: ADM, Bunge, Cargill oraz (Louis) Dreyfus. 10 największych firm handlujących mlekiem i produktami mlecznymi posiada ponad 75% udział w rynku (wśród nich jest 5 koncernów chińskich, 3 koncerny z USA, 1 z Arabii Saudyjskiej i 1 z Rosji). Podobnie zmonopolizowane są rynki środków produkcji wykorzystywanych we współczesnym rolnictwie: 4 korporacje kontrolują ponad 60% globalnego rynku nasion, a 5 firm 73% środków chemicznych wykorzystywanych w tym sektorze.

Z racji swojej monopolistycznej pozycji i ogromnych zysków podmioty te nie są zainteresowane zmianą istniejącego systemu, a ich ogromna siła lobbystyczna zapewniała dotychczas, że próby zmiany obwiązującego paradygmatu produkcji rolnej były dławiona w zarodku.

Nie oznacza to jednak, że jesteśmy bezsilni, a zmiana nie jest możliwa. Stawka, o którą toczy się gra, jest wysoka – nie walczymy o pieniądze, ale o bezpieczeństwo i przetrwanie. Musimy uwierzyć, że jako konsumenci i wyborcy mamy moc zmiany świata. Jeśli będziemy potrafili nawiązać dialog i współpracę z rolnikami i rolniczkami, a nie właścicielami przedsiębiorstw stosujących uprzemysłowione metody uprawy i chowu – to wspólnie staniemy się siłą zdolną do zmiany. Musimy tylko uwierzyć, że „nasza przyszłość jest w naszych rękach”.

Warto to zrobić, bo od tego zależy nie tylko nasze zdrowie i bezpieczeństwo, ale także kształt przyszłości i bezpieczeństwo tych, którzy przyjdą po nas.

Do przygotowania tego tekstu wykorzystana została robocza wersja książki przygotowywanej przez Autora i dra Andrzeja Kassenberga o warunkach przetrwania cywilizacji ludzkiej.


Bibliografia:

  1. de Fraiture C. i in., Looking ahead to 2050: scenarios of alternative investment approaches, w: Molden, D. (red.), Water for food, water for life: a Comprehensive Assessment of Water Management in Agriculture, International Water Management Institute 2007, s. 91–145.
  2. EU rural areas in numbers – European Commission (europa.eu).
  3. European Court of Auditors, 2022: Durability in rural development.Most projects remain operational for the period required, but there are opportunities to achieve longer lasting results. Special report. Publication Office of EU. Luxemburg.
  4. FAO, 2021: The State of the World’s Land and Water Resources for Food and Agriculture—Systems at Breaking Point. Synthesis Report. Food and Agriculture Organization. Rome.
  5. FAO. 2011. The state of the world’s land and water resources for food and agriculture (SOLAW) – Managing systems at risk. Food and Agriculture Organization of the United Nations and Earthscan. Rome, London.
  6. IPBES, 2018: The IPBES Assessment Report on Land Degradation and Restoration; Montanarella, L., Scholes, R., Brainich, A., Eds.; Secretariat of the Intergovernmental Science-Policy Platform on Biodiversity and Ecosystem Services. Bonn.
  7. IPCC, 2019: Special Report on Climate Change, Desertification, Land Degradation, Sustainable Land Management, Food Security, and Greenhouse gas fluxes in Terrestrial Ecosystems Summary for Policymakers. Pobrano z: https://www.ipcc.ch/site/assets/uploads/2019/08/4.-SPM_Approved_Microsite_FINAL.pdf, (14.10.2019).

Skontaktuj się z nami

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres:

zielonyblog@wsiz.edu.pl

AUTOR

dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, prof. SGGW

Profesor w Katedrze Ochrony Środowiska i Dendrologii Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prowadzi badania w zakresie polityki klimatycznej i ekologicznej.

CZYTAJ WIĘCEJ